czwartek, 8 listopada 2012

Woland na kozetce.

Niektórzy ludzie chcą, żeby wciąż się o nich mówiło, robią wokół siebie szum i liczy się dla nich zdobycie popularności, nieważne czy dobrej czy złej. Byleby gadać, byleby wrzało. Inni nie walczą o uwagę, oni po prostu swoją niezwykłą osobowością przyciągają tłumy. Do takich właśnie osób niewątpliwie należy Adam Darski, znany naszemu społeczeństwu jako Nergal - w opiniach świętych satanista i wieczny grzesznik (ale kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień...) , dla innych celebryta wyskakujący z czasopism i siedzący w wygodnych fotelach na naszych ekranach, dla fanów Behemotha świetny muzyk, Artysta,  a w myślach jeszcze bardziej pokręconych (takich jak ja) po prostu fajny facet.

W połowie października ukazała się książka na temat Darskiego, co niewątpliwie wywołało falę zainteresowania społeczeństwa, które chciało dowiedzieć się, co diabeł ukrywa pod ogonem. Zniecierpliwienie i niesamowite oczekiwanie spotęgowały na pewno zwiastuny tego, co możemy odnaleźć w publikacji. Osobiście, pomysł stworzenia trailerów do książki wydaje mi się czymś niezwykłym, ponieważ nie spotkałam się z tym wcześniej, więc dla mnie to powiew świeżości w Polsce.  "Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum." - bo tak brzmi tytuł publikacji jest tak naprawdę tzw. wywiadem rzeką przeprowadzonym przez Piotra Weltrowskiego i Krzysztofa Azarewicza z Nergalem.
Jeśli czekaliście na historię zła i wywiad z diabłem, to muszę Was rozczarować - nie znajdziecie tego, skończcie ze złudzeniami. Książka napisana w formie wywiadu, rozmowy między kumplami cechuje lekki styl,  Nergal swobodnie wypowiada się o swoim życiu, mówi o poglądach na świat, ten facet niesamowicie otwiera się przed Nami. Już na samym początku możecie poznać jego erotyczne historie z przedszkola (tak, to może wydawać się nieprawdopodobne i nieść ze sobą zapach fikcji). Dla miłośników zmysłowości i erotyki polecam także teksty o doświadczeniach z prostytutkami.  Nie wiem czy jest to spowiedź, ponieważ nie chcę zamykać się w schemacie. Nie opowiem Wam wszystkiego, co możecie przeczytać, bo nie chcę odbierać ludziom przyjemności pożerania słów i poznawania skrawków duszy.
Darski w "Spowiedzi Heretyka" jawi się zarówno jako charyzmatyczny, niezależny facet, ale także prezentuje się w niektórych momentach jako naiwny człowiek i romantyczny dżentelmen. Opowiada o kobietach przewijających się przez jego życie, które jak twierdzi mogłoby zająć losy kilku osób a nie tylko jednego człowieka. O kobietach opowiada delikatnie, trzyma fason, nie wywleka brudów. Oczywiście, plotkarskie media (jeśli mogę je nazwać mediami) znajdą dla siebie historie związane z Dorotą Rabczewską i  stworzą z nich tanie sensacyjki - cóż jaki jest świat każdy wie.
Co mnie zainteresowało szczególnie w tej książce? Rozmowa na temat historii i bohaterstwa, ponieważ Nergal nie staje po żadnej stronie, nie rzuca hasłami pewności, że zrobiłby daną rzecz w chwili, gdy historia zatoczyłaby koło. W tym momencie mam w głowie słowa Szymborskiej "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Jeśli mówimy o życiowych próbach, należy wspomnieć o walce jaką stoczył książę ciemności z chorobą. Czytelnicy mogą poznać szczegóły z tego czasu, dowiedzieć się co się działo, od kiedy narastała lista objawów. Fascynujące jest to, że Darski otwiera się przed Nami na tyle, że możemy także oglądać m.in.  jego zdjęcia (także te intymne, prywatne, bolesne), świadectwa, diagnozy . Książka spełnia wiele oczekiwań, ponieważ jej tematyka nie oscyluje wokół jednego zagadnienia, mamy przed sobą cały wachlarz tematyczny.
 "Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum." to historia człowieka, który potrafi siebie kształtować, jest sam sobie sterem, wybiera świadomie czego w życiu chce. Poprzez ten wywiad możemy poznać mężczyznę o niezwykłej erudycji, czasem kontrowersyjnych, lecz własnych poglądach i sercu, które nie zostało spalone na stosie ludzkiej głupoty i krytyki.
Jeśli liczyliście, że będę opowiadać o tym, co Darski mówi o Kościele to znaczy, że trzymamy się schematu, jednak o tym możecie poczytać w innych recenzjach. Dla mnie liczy się człowiek. A tak nawiasem mówiąc... chyba Nas wszystkich zawsze fascynował Woland z "Mistrza i Małgorzaty", więc właściwie dlaczego nie potrafimy zaakceptować w naszym kraju człowieka, który ma po prostu inne poglądy?

10 komentarzy:

  1. Domyślałam się już wcześniej, że warto sięgnąć po tę książkę...

    OdpowiedzUsuń
  2. zachęciłaś mnie do przeczytania ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem książkę. Bardzo dobra recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, fajnie napisana i zachęca do czytania, aczkolwiek i bez tego bym przeczytała, ale odstrasza mnie cena aż 6 dych... Ceni się pan Darski, nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja, masz talent :). A książkę oczywiście przeczytam, mam nadzieję, że na spotkaniu z Adamem uda mi się dostać autograf. Ps. jest to chyba jedyna biografia polskiego artysty (prawdziwego artysty), po którą z przyjemnością sięgnę :). Już nie mogę się doczekać jak za te dwa tygodnie rozsiądę się w fotelu, włączę ''Ov fire and The Void'' Behemotha, napiję się dobrego whiskey i zatopię w lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się!!! książka świetna , jednak mnie trochę męczyło to ciągłe piep...nie o kościele, religii itd takie trochę namolne to było, śmiałam się do znajomych ze to zakrawało na "świadka ateistę" co puka do twoich drzwi i na "sile" próbuje cie przekonać do "myślenia" ale myślenia tylko tak samo jak on, bo innomyśliciele (innowierzyciele) to już nie maja racji ... "siłę" bo w gruncie rzeczy sami sięgamy po książkę ;)

    co nie zmienia faktu ze można Negala polubić, znaczy Adama można, Nergal kojarzy mi się z wykreowanym wizerunkiem zarabiającym na siebie grube pieniądze (chwała za pomysł!!) powiedziałabym trochę taki Marylin Manson w polskim wydaniu:)ale lubię MM wiec i Nergala lubię.... żeby się tylko uspokoił z gadaniem na jeden, wiecznie ten sam temat, wszystko jest dla ludzi ale tez ma swoje normy i fajnie jak się o tym pomyśli czasami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie za parę miesięcy będzie na allegro i to dużo taniej.
    Nergal, trudny typ... Dowiedziałam się o jego istnieniu dopiero w "The Voice of Poland". Zobaczyłam przystojnego, pewnego siebie faceta z idealną dykcją :). Zaczęłam czytać wywiady, mówił tam m.in. jak dużo Doda dla niego zrobiła i że nie wypada, że nie chce o tym gadać... a teraz pisze o niej książkę? Dzięki za uspokojenie :).
    Niestety, faktycznie stworzył z siebie produkt. Nie do końca ogarniam w którym miejscu jest granica między tym Adamem a Nergalem. Bo jest na pewno. Ale w sumie, jeśli Wojewódzkiego (który w całości się zaprojektował) lubię, to i Nergala mogę uwielbiać.
    Bo nigdy nie oceniamy poglądów, a charakter ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wiesz, problemem jest tylko brak cierpliwości, kiedy człowiek nie daje rady, żeby poczekać, bo chce mieć jak najszybciej książkę, pragnie poczytać coś świeżego, poznać nieprzetarty szlak albo ... móc na spokojnie zastanowić się nad sylwetką człowieka, którego pełno jest w mediach tylko wtedy, gdy mowa o Kościele, Bogu i wtedy zaczyna się rozdmuchiwanie afery. A warto byłoby poczytać o muzyce, osobowości. Dlatego "Spowiedź Heretyka" to najlepszy wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekałam rok i dalej czekam na nowe posty:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekałam 1,5 roku i dalej czekam...

    OdpowiedzUsuń